Kilkaset osób zgromadził w środę na placu teatralnym w Zielonej Górze marsz pamięci George’a Floyda – Afroamerykanina zmarłego w trakcie policyjnego zatrzymania w amerykańskim Minneapolis.
Uczestnicy marszu, w większości byli ubrani na czarno, zebrali się na placu teatralnym w Zielonej Górze koło godziny 17:00 . Uczestnicy mieli transparenty z hasłami takimi jak: „Black lives matter”, „Historia się powtarza”.
Zielonogórski Instytut Równości zorganizował marsz, który miał upamiętnić morderstwo George’a Floyda, zabitego przez amerykańskiego policjanta. Manifestacja miała na celu pokazanie solidarności ze społecznością afroamerykańską i potępienie wszelkich przejawów rasizmu. Wzięło w niej udział około 150 osób.
Plan wydarzenia:
-spotkanie na placu Teatralnym
– przejście deptakiem koło pomnika Bachusa w kierunku Ratusza
– obejście Ratusza
– powrót do pomnika Bachusa i symboliczna minuta ciszy dla Georga Floyda i ofiar rasizmu:
gdy dotrzemy do pomnika Bachusa, położymy się na ziemi z rękoma splecionymi na plecach – dokładnie w takiej pozycji, w jakiej przez prawie 9 minut był duszony i zmarł George Floyd,
– rozwiązanie zgromadzenia
Nie zabrało – symbolicznej minuty leżenia w pozycji, w której umierał George Floyd.
Zabójstwo George’a Floyda
Minneapolis od kilkunastu dni jest miejscem gwałtownych zamieszek wywołanych przez śmierć 46-letniego czarnoskórego George’a Floyda.
W poniedziałek 25 maja George Floyd został zatrzymany przez funkcjonariuszy po tym, jak w sklepie miał użyć fałszywego czeku, aby zapłacić za zakupy. Jeden z policjantów, przygniatał jego głowę kolanem. Na nagraniu z całego zajścia słychać, jak zatrzymany mówi: „Boli mnie szyja”, „nie mogę oddychać, proszę” oraz „nie zabijaj mnie”.
Zielona Góra solidarna i tolerancyjna
Instytut Równości zorganizował marsz, w którym wzięło udział około 150 osób. Uczestnicy spotkali się na Zielonogórskim Placu Teatralnym i wyruszyli w stronę ratusza. Najważniejszy punk miał miejsce pod pomnikiem Bachusa. Tam wysłuchano kilku wystąpień, a na zakończenie, symbolicznie położyli się, aby okazać solidarność z ofiarami rasizmu i przemocy.